Samobójstwo jest ogromną tragedią dla całego otoczenia osoby, która targnęła się na własne życie. Nie tylko dla rodziny, ale także dla najbliższych przyjaciół czy znajomych. Z pewnością, wszyscy zastanawiają się wówczas, nad przyczyną, tak drastycznej decyzji. Kiedy już rodzina zrozumie motywy bliskiej osoby, która zdecydowała się odebrać sobie życie, wówczas przychodzi kolej na załatwianie spraw związanych z pogrzebem. Rodzina odwiedza dom pogrzebowy, załatwia wszelakie formalności. Kiedy już zakład pogrzebowy przedstawi zainteresowanym swoje usługi, wtedy przychodzi czas na załatwianie spraw pogrzebowych z księdzem, który miałby poprowadzić pogrzeb. Czy należy obawiać się, iż przedstawiciel Kościoła mógłby odmówić odprawienia ceremonii pogrzebowej, osobie, która popełniła samobójstwo?
Co Kościół sądzi o samobójstwie?
W prawie kanonicznym nie ma żadnego jasnego zapisu, mówiącego o tym, jak kapłan powinien się zachować, kiedy zostanie poproszony o odprawienie ceremonii pogrzebowej samobójcy. Może on więc oprzeć się na instrukcji liturgiczno-duszpasterkiej Episkopatu Polski o pogrzebie oraz modlitwach za zmarłych. W instrukcji tej zostało zawarte, iż „według powszechnego zdania psychiatrów samobójcy nie są w pełni odpowiedzialni za swój czyn. Dlatego nie odmawia się im pogrzebu katolickiego, jeżeli w ciągu życia okazywali przywiązanie do wiary i Kościoła”. Przeważnie więc, księża nie stwarzają żadnych problemów, jeśli chodzi o przeprowadzenie ceremonii pogrzebowej dla osoby, która popełniła samobójstwo, jeśli tylko osoba na nie była ateistą. Rodzina zmarłego nie musi więc się wcale obawiać, będą mogli bez problemów odprawić pogrzeb katolicki i w godny sposób, pożegnać zmarłego.
Kiedy zaczynają się problemy z pogrzebem?
Zupełnie inna sytuacja jest w przypadku, kiedy osoba popełniająca samobójstwo, za życia oczerniała wiarę katolicką, czy też prowadziła tryb życia zupełnie sprzeczny z nauką Kościoła. W tej sytuacji ksiądz ma prawo do odmówienia przeprowadzenia ceremonii. Rodzina może próbować dowieść, iż zmarły był osobą wierzącą, zgadzał się i starał się żyć zgodnie z nauką Kościoła, jednakże ostateczna decyzja zależy od kapłana i może nie zostać zmieniona na prośbę rodziny zmarłego. Jeśli zmarły miał problemy z alkoholem czy narkotykami, Kościół może uznać je za problemy natury psychicznej, a nie za tryb życia niezgodny z jego nauką. Wówczas ksiądz nie odmówi przeprowadzenia ceremonii. Według Kościoła nie można żadnej osoby karać za chorobę, a taką z całą pewnością jest uzależnienie od używek. Ponadto, nawet gdyby zmarły nie żył zgodnie z naukami Kościoła Katolickiego, jednakże w ostatniej chwili uczynił jakiś znak pojednania z Bogiem (np. znak krzyża), to również wtedy kapłan nie powinien odmówić mszy świętej pogrzebowej.